Zwykle gdy mówimy o inwestycjach, mamy na myśli akcje, obligacje, złoto czy nieruchomości. Niewielu z nas bierze pod uwagę jedną z najważniejszych inwestycji, którą de facto musi rozważyć każdy, kto chce cokolwiek osiągnąć w swoim życiu. Inwestycja w siebie, czyli rozwój osobisty, definiuje człowieka ambitnego i skupionego na zrealizowaniu wymierzonego celu. Rozwijamy się już od najmłodszych lat, gdy poświęcamy czas na swoje zainteresowania, nawiązujemy przyjaźnie i pokonujemy kolejne szczeble edukacji. Ale w „dorosłym” życiu kształtowanie własnej tożsamości postępuje mniej naturalnie, a bardziej świadomie. Inwestując w rozwój osobisty możemy tylko zyskać, ale czy jesteśmy w stanie ulokować kapitał w aktywach, których nie można zobaczyć ani przeliczyć?

Jak możemy inwestować w rozwój osobisty?

Tak naprawdę inwestujemy w siebie niemal codziennie, oczywiście nie zdając sobie z tego sprawy. Gdybyśmy każdy wydatek rozpatrywali pod kątem przyszłych zysków, okazałoby się, że jesteśmy całkiem prężnymi inwestorami. A oto kilka przykładów z życia przeciętnego Kowalskiego:

  • inwestujemy w ubranie wizytowe – zyskujemy profesjonalny wygląd, który może pomóc nam na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy;
  • inwestujemy w pełnowartościowe produkty spożywcze – zyskujemy dobre zdrowie, dlatego wydajemy mniej na lekarstwa i lekarzy;
  • inwestujemy w karnet na siłownię – zyskujemy atletyczny wygląd i hartujemy organizm, co przekłada się na dobre samopoczucie i lepsze zdrowie;
  • inwestujemy w modne ubranie i fryzurę – zyskujemy powodzenie u płci przeciwnej i większe szanse na sukces w życiu osobistym;
  • inwestujemy w poradniki motywacyjne – zyskujemy świadomość własnych atutów i niwelujemy słabe strony, co poprawia naszą sytuację w życiu prywatnym i zawodowym;
  • inwestujemy w kursy i szkolenia – zyskujemy większe szanse na awans i lepszą pracę.

Oczywiście przesadą byłoby stwierdzenie, że zakup trzech nowych par butów to budowanie rozwoju osobistego. Dobrą inwestycją jest natomiast wszystko to, dzięki czemu nie stoimy w miejscu i stajemy się coraz doskonalsi.

Dlaczego warto inwestować w samorozwój?

Korzyści z samodoskonalenia jest wiele – lepsza praca, lepsze zarobki, zainteresowanie płci przeciwnej, dobre zdrowie, pozytywny nastrój etc. Ale patrząc z perspektywy inwestora, rozwój osobisty to najlepsza inwestycja na jaką nas stać. Przede wszystkim, nie musimy posiadać ogromnego kapitału – karnet na siłownię kosztuje niewiele ponad 100 zł, kurs Business English to wydatek rzędu 1000-2000 zł, ale poradnik motywacyjny kupimy już za 30-50 zł. Po drugie, to inwestycja długoterminowa o zerowym stopniu ryzyka. Na samorozwoju nie można stracić, bo zawsze coś zyskujemy – większą wiedzę, nowe znajomości czy choćby szersze horyzonty. Nierzadko zyski z inwestycji możemy przeliczyć na konkretne pieniądze, np. gdy po kursie zdobędziemy lepszą pracę, w której zarobimy dwukrotnie więcej niż w poprzedniej firmie. Poza tym, zyskanie lepszej przyszłości zależy tylko od nas, niezależnie od wahnięć na giełdzie czy kursu dolara.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ