Każdy z nas chciałby oszczędzać, ale nie każdy ma do zainwestowania wielkie kwoty rzędu dziesiątek czy setek tysięcy. Prawdę mówiąc, mało kto ma do zainwestowania nawet kilka tysięcy luźnych oszczędności. Kilkaset złotych do pomnożenia każdy natomiast by znalazł. Swoją przygodę z inwestowaniem warto zacząć nawet od takich niewielkich kwot. Być może z czasem, gdy oszczędności te pomnożą się, a my nabierzemy wprawy w inwestowaniu, będzie można pomyśleć o inwestowaniu większych pieniędzy.
W co nie inwestować małych kwot?
Za kilkaset złotych na pewno nie uda nam się zainwestować w sztabki złota czy kruszce, których wartość rynkowa jest dość wysoka. Niewielka kwota nie pozwoli nam również inwestować w nieruchomości czy choćby dzieła sztuki. Choć za kilkaset złotych zapewne uda się kupić jakiś antyczny drobiazg u nieświadomego właściciela za bezcen, to na takim inwestowaniu trzeba się znać, i to niemało. Tak naprawdę za niewielkie pieniądze nieświadomy kolekcjoner albo kupi bubel, albo coś o sporej wartości, co znający się kolekcjoner odkupi od niego za niewiele większa kwotę. Tak czy owak – będziemy na tym stratni. Inwestowanie w antyki i dzieła sztuki to intratny biznes, ale wymagający potężnej wiedzy historycznej i poświęcania mnóstwa czasu na kolekcjonowanie.
W co mogę zainwestować niewielkie kwoty?
Kilkaset złotych możemy zainwestować w niewiele rzeczy. Po pierwsze – lokata, na którą nie wymaga się wielkiego wkładu. Jednak mając na przykład 500 złotych po roku wyjmiemy niewiele więcej, niezależnie od banku. Z kolei inwestując te 500 złotych w akcje możemy pomnożyć swój majątek kilkakrotnie. W tym celu należy zakupić kilka akcji jednej firmy lub wielu firm – w zależności od naszej strategii. Następnie obracamy tymi akcjami, sprzedajemy je i kupujemy nowe. Ten rodzaj inwestowania jest ciekawy bo można sporo zyskać, a maksymalna kwota straty to ledwie kilkaset złotych.
Zupełnie niewielkie pieniądze – kilka czy kilkadziesiąt złotych możemy zainwestować w gry liczbowe – tu szansa na wygraną i ryzyko są najmniejsze.
